Trzęsąc się na całym ciele dziewczyna zajęła miejsce na fotelu kierowcy, po czym z trudem odpaliła silnik. Łzy spływające rwącym strumykiem po policzkach nie tylko rozmazywały jej starannie wykonany makijaż, ale także, co jeszcze gorsze, kompletnie zasłaniały widok, toteż przejechawszy zaledwie kilka metrów, skręciła na parking znajdujący się w pobliżu jakiejś restauracji, o czym przekonała się dopiero, gdy po paru minutach jeden z jej pracowników zapukał w szybę. Domyślając się, że chłopak tak łatwo jej raczej nie odpuści, w końcu zatrzymała się na terenie należącym do lokalu, niechętnie ją opuściła i siląc się na lekki uśmiech, który niestety wyszedł jej bardziej niż blado, zmusiła się, by zerknąć w jego stronę.