czwartek, 21 lipca 2022

Od Jaydena CD Vincenta

- Jeszcze się pytasz? - zapytałem po czym przekręciłem kluczyki w stacyjce.
Musiałem przyznać, że autko to miał całkiem fajne. Już za dzieciaka zawsze miał oko na takiego typu pojazdy, ale jak wiadomo z nimi było najwięcej pierdolenia. W końcu nie zawsze trafiło nam się, że takie cudo stało tak po prostu zaparkowane przy chodniku. Ale kiedy już mieliśmy takie szczęście.. co najmniej kilka godzin przejażdżek zanim oddaliśmy je na sprzedaż. Z perspektywy czasu chyba oboje wiemy, że wtedy nas strasznie kroili w tym temacie. Ale co tu dużo mówić? Byliśmy dzieciakami, którzy potrzebowali pieniędzy na już i mieli dryg do otwierania samochodów bez większych szkód.

Od Felixa - CD Harveya/Do Anraia

Słysząc to co zaserwował mi Harvey musiałem wziąć do ręki kieliszek i jednym zgrabnym ruchem opróżnić jego zawartość. Nie wiem czy w całym moim życiu było coś co mógłbym uznać za...wstydliwe. Może ja po prostu nie miałem wstydu? Zastanawiałem się dłuższa chwile przez co towarzystwo stolikowe zaczęło się troszkę niecierpliwić.

-Nie wiem czy to było tak bardzo wstydliwe, że nic nie mówisz, czy po prostu nie było takiej sytuacji. - Harvey dodał od siebie widząc, że nie specjalnie idzie mi myślenie nad taką sytuacją. Może alkohol już wyżarł mi mózg i po prostu zrobiła się tam czarna dziura. 

-Na sto procent kiedyś Ci nie stanął jak miał.. - Polissena skwitowała na co całe męskie grono spojrzało na nią piorunująco. - No co? U facetów to normalne, no nie?

Od Natalie CD Hidden'a/Seth'a

- Może po prostu porozmawiajmy, a nie tylko rzucajmy groźbami.. - powiedziałam idąc w stronę kuchni. Czułam na sobie wzrok obojgu chłopaków, jednak starałam się na razie nie patrzeć w ich stronę. Prawie jak gdyby nigdy nic, zaczęłam odkładać na półki i do lodówki zakupy, które mi wcześniej wypadły. Czułam,jak robi mi się gorąco, a pot zaczyna spływać po tyle szyi tuż pod kołnierzyk bluzki.
- Sytuacja jak ta, jest zbyt delikatna, żeby się nie denerwować. Nawet ja mam swoje limity. - Hidden odparł sfrustrowany.

Od Harveya - CD Polisseny/Do Felixa

 Gra w butelkę wyzwalała więcej emocji, niż sądziłem. Pomysł chłopaków z tą integracją był strzałem w dziesiątkę. Mogliśmy bliżej się poznać, a nawet dowiedzieć kilku ciekawostek z życia współpracowników. Mieliśmy parę nowych osób ostatnio i taki wypad do baru pomoże przełamać lody.

Wyznanie Polisseny mnie zaskoczyło. Nie sądziłem, że jest mężatką i do tego aż z tak długim stażem. Z początku założyłem, że sobie z nas żartuje, ale po jej zapewnianiach jakoś przyswoiłem tę informację. To nie tak, że dziwiłem się, że kogokolwiek miała. Była w końcu młodą i piękną kobietą. Nas wszystkich tym zaskoczyła. Ciekawe jakie jeszcze sekrety skrywała.

Kiedy butelka wskazała na mnie, wypiłem zawartość swojego kieliszka. Wybrałem prawdę, zastanawiając się po chwili, o co może zapytać. Pytanie jakie padło najlepiej pasowałoby do zadania go przez Felixa lub Anraia. Zauważyłem,  że to raczej płeć męska była bardziej zaciekawiona moją partnerką. Jak widać Lukrecja wzbudziła ciekawość nie tylko męskiego grona. Nie dziwiłem się temu ani trochę. Jej osoba była znana w tym mieście.