sobota, 23 lipca 2022

Od Faye - CD Zeno

Propozycja była kusząca jednak nie mogłam sobie pozwolić na taką stratę. Odłożyłam broń na stolik obok lampki z winem. Przyciągnęłam go za koszulę jeszcze bliżej siebie tak, że nasze twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów.

- Jeszcze trochę i sam mi wszystko wyśpiewasz Zeno – szczerze mówiąc miałam ochotę zerwać z niego tą koszulę i rzucić go na sofę, ale niestety musiałam zachować resztki profesjonalizmu.

- Twoja pewność siebie jest naprawdę zaskakująca – puściłam go. Nie wiedział jaki miałam plan, a nie ukrywam był bardzo dobry. Jego głupiutki braciszek wglądał na takiego, który bez zastanowienia wyśpiewa wszystko jak leci. Musiałam tylko cierpliwie poczekać, aż będzie w pełni sprawny.

Od Lydii - CD Maxwella

Przez to, że przez dłuższą chwilę siedzieliśmy w ciszy po prostu zasnęłam. Płacz wyciągnął ze mnie całą energię.

Obudziłam się następnego dnia już w łóżku. Max musiał mnie przenieść. Czułam się okropnie. Od płaczu bolała mnie cała twarz. Drzwi od mojej sypialni były uchylone, a z kuchni dochodziły dziwne dźwięki. Chcąc to sprawdzić podniosłam się na równe nogi i skierowałam do wyjścia. Zoe razem z kotem robiła śniadanie. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Kiedy tylko mnie ujrzała podbiegła i mocno przytuliła.

- Nie przejmuj się. Znajdziemy ci lepszego kawalera – uśmiechnęła się pocieszająco.