niedziela, 26 września 2021

Od Rhysa CD Taigi

 Nie lubiłem kłamać. Nigdy nie byłem dobrym kłamcą, lecz w tej sytuacji nie miałem wyjścia. Sprawy coraz bardziej się komplikowały. Nie mogłem wyjawić Tai prawdy o tym, że działałem w dwóch wrogich grupach na raz. Ta informacja mogła zaważyć na moim życiu. A byłem pewien, że na pewno zaważyłaby i przesądziła mój los. Nie chciałem myśleć, co zrobiłby ze mną Zeno czy Vincent, jeśli dotarłaby do nich informacja, że mogę być szpiegiem. Domyślałem się, co czeka zdrajcę. Póki co nie sprzedałem żadnej ze stron, po prostu wykonywałem ich zlecenia, by zarobić. Działałem dla siebie. Nie byłem dumny, okłamując tę dziewczynę. Nie miałem jednak wyboru. Im mniej wiedziała, tym była bezpieczna. Gdyby tylko wiedziała, w co nas wpakowałem... Z drugiej strony cieszyłem się, że nie odmówiła. Gdyby tak się stało, miałbym poważny problem. Zeno drążyłby temat, dlaczego nie przyszedłem ze swoją ,,dziewczyną". Mógłbym się założyć, że już zdążył zdobyć informacje o Tai i wie, kogo miałem na myśli, gdy wspominałem, że się z kimś spotykam.

Od Taigi CD Rhysa

Po upojnych chwilach sądziłam, że chłopak zwyczajnie się ubierze i wyjdzie, rzucając mi jedynie krótkie pożegnanie i deklaracje telefonu w kilku następnych dniach, a w rzeczywistości szybkie zablokowanie mojego numeru. Jednak nic takiego nie miało miejsca. Oboje leżeliśmy, patrzyliśmy na siebie, rozmawialiśmy, ja cieszyłam się chwilą, on... sama nie wiem. Z dwojga złego, chyba bym wolała aby zrobił to o czym pomyślałam. Zdecydowanie byłoby to mniej bolesne, niż uświadomienie sobie po tym wszystkim, że nie jestem w jego oczach warta więcej niż koleżanki z imprez. Chociaż chciałabym wierzyć, że jest inaczej, to świat zbudowany jest inaczej, jest okrutny i im szybciej zdajemy sobie z tego sprawę tym lepiej.