środa, 3 sierpnia 2022

Od Niver - CD Seana

 Chłopak miał naprawdę talent jeżeli chodzi o robienie dobrego pierwszego wrażenia. Do tego stopnia, że w tym momencie zaczęło mi się to już wydawać podejrzane. Nie zrozumcie mnie źle, ja naprawdę wierzyłam, że istnieją dobrzy i idealni mężczyźni, ale na pewno nie w tym wieku jaki reprezentował Sean. Rzecz jasna - przyjęłam kwiaty i zaciągając się ich bardzo subtelnym zapachem obdarowałam chłopaka małym uśmiechem. Faktycznie jeśli chodzi o takie gesty to one działały cuda w sprawach damsko-męskich. Wpuściłam gościa do środka od razu kierując się w stronę kuchni. Chciałam jak najszybciej wstawić kwiaty do wazonu żeby pożyły jak najdłużej, a z kolei on postawił tuż obok na blacie wino.

- Kieliszki i.... - nim skończył podałam mu z szuflady otwieracz do win, a następnie wskazałam, w której szafce znajdują się lampki do wina. Kątem oka zauważyłam, że dopiero teraz czytał to co kupił. Na pewno było z wyższej półki, ale to czy było słodkie czy wytrwane pozostawało tajemnicą aż do teraz. - Półsłodkie. Przejdzie chyba co nie?
- Taki flirciarz i nie znasz się jeszcze na winach. Powiedziałabym, że pewnie co weekend kupujesz lepsze. - oceniłam go choć tylko w żartach. Nie wyglądał na takiego co to by miał się za chwilę na mnie obrazić. 

- Już mówiłem, że raczej... to wyjątek. - dokończył otwierając wino i rozlewając je do dwóch kieliszków po równych połowach. W tym czasie już wstawiłam kwiaty do wody, oparłam się pośladkami o blat kuchenny i bacznie obserwowałam co robi. 

- Szczerze wątpię po twojej nienagannej prezencji. Jesteś typem kobieciarza, który przyszedł w nadziei, że złapie kolejną łatwą rybkę - mówiąc to wlepiłam wzrok w zasłonięte okno znajdujące się dosłownie na przeciwko mnie. Nie patrzyłam na niego chociaż czułam, ze jego spojrzenie jest we mnie wbite jakby... chciał żebym przestała. 

- Dlaczego mnie tak oceniasz? - odparł cały czas z uśmiechem na twarzy.

- Pachniesz drogimi perfumami połączonymi z papierosami, jesteś idealnie ubrany, uczesany, przyszedłeś- z kwiatami i winem.... - przerywając spojrzałam na niego swoimi przenikliwymi, ciemnymi oczami. - Jak powiesz jaki jest haczyk to może faktycznie się z tobą napije. - wzięłam do ręki szklane naczynie i zakręciłam nim, by czerwona ciecz delikatnie obiła się o jego ścianki. 

- Policjantki mają w zwyczaju tak każdego diagnozować i przepytywać jak na komisariacie? - stuknął się ze mną kieliszkiem. 

- Standardowa policjantka za pewno zaczęłaby się zastanawiać co młody chłopak z niemal tak idealnym wyczuciem robi u niej w domu z...małym shurikenem. - dokańczając zdanie podniosłam dłoń, na którym obracałam małą gwiazdeczką. - Zwinęłam Ci w trakcie jak nalewałeś wino. Skąd go masz? Jest twój? - spróbował mi go wyrwać, ale sprawnie odskoczyłam nieco dalej upijając za momencik łyk wina. 


<Sean?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz