środa, 27 października 2021

Od Rhysa CD Taigi

 Uśmiechnąłem się na propozycję wspólnego oglądania. Taka perspektywa spędzenia wieczoru bardzo mi pasowała. Jak tak dłużej się zastanowiłem, minęło sporo czasu odkąd po raz ostatni miałem czas usiąść wieczorem na kanapie i obejrzeć jakikolwiek film. Telewizor w salonie nie był zbyt często używany. Jak już miałem chwilę czasu, by spędzić go leniwie, korzystałem z laptopa. Podczas oglądania zwykle zasypiałem zmęczony i nie pamiętałem połowy z dziejących się tam akcji. Czasem nawet początku. Dlatego też pomysł Taigi spotkał się z moim entuzjazmem.

Dobrze się złożyło, że odnalazłem w szafce jakieś przekąski. Nawet nie byłem pewien, czy w ogóle jakieś posiadałem do czasu, aż nie otworzyłem szafki. Paprykowe chipsy przesypałem do miski, powoli przygotowując w salonie miejsce na seans. Kiedy wybór trafił na horror, uśmiechnąłem się lekko. Osobiście lubiłem oglądać horrory, a skoro teraz miałem możliwość obejrzeć jakiś w miłym towarzystwie, nie mogłem narzekać. Zastanawiałem się tylko, czy Taiga również należy do miłośników tego gatunku filmowego, czy może w środku filmu coś ją przestraszy. Choć na strachliwą nie wyglądała. Obie wersje nie były złe. Jedna lepsza od drugiej. W końcu nie ma nic lepszego niż wtulająca się w ciebie wystraszona dziewczyna.
Kiedy już zajęliśmy miejsca i usadowiliśmy się odpowiednio, włączyłem film. Podałem miskę dziewczynie, aby mogła wygodnie sięgać po przekąskę. Zerkałem co chwilę na nią, aby odczytać emocje na jej twarzy. Po kilkunastu minutach akacja nabierała tempa, rozkręcała się coraz bardziej. Zaczęło robić się coraz ciekawiej i równocześnie straszniej. Horror, który wybraliśmy był całkiem niezły, choć to mało powiedziane. Bardzo dobry - to właściwsze określenie. Nie był tak oklepany, jak inne horrory o duchach, które były przewidujące. Tym razem producenci się postarali i postawili na oryginalność.
Na kolejnej ze strasznych scen poczułem, jak Taiga coraz bardziej wtula się w mój bok. Pewnie robiła to nieświadomie, gdyż wzrok wciąż utkwiony miała w ekranie telewizora. Cała skupiona była na akcji, obserwując zmagania bohaterów. Przygarnąłem ją ramieniem bliżej siebie, poprawiając koc, aby nie zmarzła.

- Na pewno chcemy dokończyć ten horror? - zapytałem z lekkim uśmiechem. - Zawsze mogę zmienić na coś innego. Może na komedię romantyczną lub coś w tym stylu? To naprawdę żaden problem.
- Jeśli się boisz, mogę potrzymać cię za rękę - powiedziała, przelotnie na mnie spoglądając, a drobny uśmieszek zawitał jej na twarzy.
Zaśmiałem się cicho. Miałem odpowiedzieć na jej słowa, lecz muzyka budująca napięcie przerwała naszą małą wymianę zdań, powodując, że oboje spojrzeliśmy na ekran. Obserwowaliśmy w napięciu jak główny bohater zmierza prosto na zjawę. Zdecydowanie ten film należy umieścić na szczycie listy horrorów do obejrzenia.
Kiedy niczego nieświadomy mężczyzna zmierzł w stronę zagrożenia, wpadłem na dziecinny pomysł. Chciałem lekko nastraszyć Taigę, by sprawdzić jej reakcję. Brązowooka w dalszym ciągu nie odrywała spojrzenia od ekranu telewizora, dzięki czemu miałem możliwość nachylić się lekko nad jej ramieniem.
- Buu! - zawołałem tuż przy jej uchu, lecz nie za głośno, aby nie ogłuchła przez te głupoty.


Taiga?

468 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz