AUTOR: nieznany, źródło; Pinterest
KONTAKT: Discord - Joko360#6568
IMIĘ & NAZWISKO: Jayden Mills-Burton
PSEUDONIM: Wśród członków gangu i przestępczego półświatka jest znany jako Seran, nie ma ludzi spoza jego rodziny, którzy wiedzą jak naprawdę się nazywa.
PŁEĆ & WIEK: Mężczyzna || 27 lat
***
ORIENTACJA: Heteroseksualny
STATUS SPOŁECZNY: W jego mniemaniu, nigdy nie był stworzony do kochania oraz bycia kochanym. Czasem wątpi w to, że jest człowiekiem, ponieważ miłość to nieodrębna część człowieczeństwa. Był okres w jego życiu, kiedy przebierał między kobietami, które chciały spędzić z nim chociaż jedną noc, jednak 'wyrósł' z tych gierek. Nie chce i nie szuka partnerki, a raczej nie prędko zmieni swoje zdanie.
RELACJE:
- Yasmin Mills - świętej pamięci matka, której śmierć przyniosła w życiu Jaydena najwięcej radości, nie mógłby być szczęśliwszy z obrotu spraw. Od lat śpi lepiej wiedząc, że ta żałosna kobieta, która była jego rodzicielką gnije kilka metrów pod ziemią, a teraz pewnie niewiele z niej pozostało. Nigdy o niej nie wspomina, została wymazana z kart historii, a jedynym co po niej zostało jest on sam.
- Cameron Burton - ojciec, który po śmierci Yasmin zlitował się nad jedynym synem i przyjął go pod dach swojej nowej, szczęśliwej rodziny. Opuścił Jaydena kiedy ten był jeszcze maleńki, ale zaopiekował się nim kiedy w wieku jedenastu lat groził mu sierociniec. Ich relacje.. nigdy się nie poprawiły. Stały w martwym, neutralnym punkcie, ale było to chyba najbezpieczniejsze rozwiązanie dla obu stron. Nie stwarzać sobie wzajemnie problemów i wyczekiwać momentu, w którym się usamodzielni.
- Natalie Burton - przyrodnia siostra, w stosunku do której ma mieszane uczucia. Po długiej rozłące myślał, że ich pierwsze spotkanie przebiegnie inaczej. Że trauma, która w nim zamieszkuje jest zamknięta pod solidnym kluczem, jednak widok dziewczyny sprawił, że wszystko powróciło ze zdwojoną siłą. Czy jest w ogóle w stanie żałować wszystkich swoich młodzieńczych i teraźniejszych czynów? Prawdopodobnie tak, jednak na razie nie istnieje jakakolwiek możliwość okazania tego. Niemniej jednak, na swój sposób, stara się trzymać emocje na wodzy w jej towarzystwie.
- Richard Lawrence - podczas ich pierwszego spotkania nie było kolorowo. Rich był kimś, kogo Jayden miał w pierwotnym zamyśle zabić, na zlecenie swojego poprzedniego szefa. Walka między nimi była długa, jednak zanim doszło do tragedii przytwierdzony do podłoża Richard zaczął walczyć o życie słowami. Od zdania do zdania dwaj mężczyźni doszli do porozumienia, a wtedy zrodził się plan zabicia tego, który sprawował władzę nad Jaydenem. Historia skończyła się śmiercią szefa, a dwójka zapoczątkowała rządy nowego gangu, Serpents. Richard jest teraz prawą ręką Jaydena i jego samozwańczym przyjacielem.
- Jullena de la Cour - jednak z niewielu osób, której w świetle biznesowym ufa. Nie da się ukryć, że jej niewyparzony język działa na niego jak czerwona płachta na byka, ale ze względu na jej lojalność przymyka na to oko. Jest dobrym współpracownikiem, jeszcze ani razu nie zawiodła go w powierzonym zadaniu.
- Vincent Hart - nie da się ukryć, że Jayden już od wczesnego dzieciństwa był.. no cóż.. osobą, którą jest obecnie. Nie miał zbyt wielu znajomych, nie wspominając o przyjaciołach, jednak Vincent był dla niego dość specjalną osobą. Poznali się w specyficznych okolicznościach, dzielili bowiem dryg do 'pożyczania' drogich samochodów. Ale nie tylko to ich łączyło; spierdolone życie w domu spowodowane odejściem ojca również ich do siebie zbliżyło. Nie wiedzieli o sobie dużo, imię oraz kilka losowych informacji wystarczyło, aby młodzieńcy co jakiś czas spotykali się, aby porozmawiać o.. tak naprawdę wszystkim. Zdecydowanie powiązała ich wspólny rodzaj traumy. Po kilku latach znajomości kontakt urwał się, kiedy Vincent niespodziewanie zniknął. 'Taka jest kolej rzeczy' pomyślał wtedy, kierując myśli w stronę tego, że przyjaciel został po prostu zabity.
CHARAKTER & APARYCJA: Odkąd pamięta nie cierpiał ludzi i całego społeczeństwa. Od najmłodszych lat jedyne czego go uczono to to, że w życiu trzeba być bezwzględnym, niemiłosiernym i że nie można być miękkim. Wszystko co życie rzuca w Twoją stronę musi być zgromadzone i oddane ze zdwojoną siłą w jak największą liczbę odbiorców. Może właśnie od tego zaczęły się wszystkie jego problemy? Od chorych morali jakie wpajała mu matka podczas bicia go bez opamiętania? A może od początku to wszystko w nim kiełkowało, wraz z jej przeklętymi genami? Tak czy siak, tylko to znał najlepiej. Ból, agresja i brak empatii ze strony kogokolwiek. Wszyscy znajomi którzy o tym wiedzieli patrzyli w inną stronę, nieznajomi widząc okropne sceny w miejscach publicznych nie chcieli się wtrącać, a opieka społeczna łykała kłamstwa schludnie ubranej kobiety ze sztucznym uśmiechem. Gdyby sam zaczął o czymkolwiek mówić, pewnie trafiłby do poprawczaka ponieważ manipulatorka wszystko okręciłaby tak, aby to ona wyszła na ofiarę. Terroryzowana przez własne dziecko, dobre sobie. Podczas mieszkania z ojcem znalazł kozła ofiarnego, swoją przyrodnią siostrę, na której wyładowywał wszystkie tłamszone emocje, zupełnie jak miała w zwyczaju to robić jego matka. Przez długi czas nie widział w tym niczego złego, skoro jej matce uchodziło to na sucho, czemu jemu nie mogło? Był maltretowany przez tyle lat, potrzebował tego. Potrzebował mieć kontrolę nad sytuacją, być panem władającym czyimś losem, móc w końcu się tego wszystkiego pozbyć. Nie czuł wyrzutów sumienia, żalu w stosunku do siostry, niczego, co pomogłoby mu się opamiętać. Pewne rzeczy zrozumiał zbyt późno, aby w ogóle pomyśleć o tym, że były one złe. Mimo chęci zmiany nie był w stanie się jej poddać. Kiedy Natalie zniknęła z jego życia chciał się z nią pojednać, jednak kiedy ponownie się w nim pojawiła, całkiem przypadkowo, wszystko do niego wróciło. Bo tylko ona przypominała mu o trudnym okresie, ponieważ to ona była wtedy jego ofiarą i nadal nią jest. Między nimi nie zmieniło się zbyt wiele, oprócz tego, że Jayden żałuje wielu rzeczy. Wie, że jest przez nią znienawidzony. Ale agresja nie jest czymś nad czym umie zapanować ; wszystko dzieje się wtedy zbyt szybko aby mózg to zarejestrował, wizja jest zalana czerwienią, a dłonie aż drżą ze złości. Zanim może wrócić do swojego ciała i trzeźwości umysłu zazwyczaj jest już po wszystkim. Dłonie ubabrane krwią, pozdzierane kostki i niesamowicie ściśnięte z goryczy serce. Zbyt wiele razy chciał skończyć z tym wszystkim, dołączyć w piekle do matki która go takim stworzyła, jednak za każdym razem coś poszło nie tak. Czuł się żałośnie, tyle prób samobójczych i nawet z tym sobie nie mógł poradzić? Odnosił wrażenie, że już dawno stracił ostatnie cząstki człowieczeństwa. Jedyne co potrafił robić to ranić i zabijać ludzi którzy stawali mu na drodze. Tylko do tego się nadawał i tylko tego był w stanie się podjąć. Zawsze utrzymuje pokerową twarz, zimnym spojrzeniem potrafi wprawić w osłupienie każdego z naprzeciwka. Wiele razy słyszał, że jego oczy wyglądają na kompletnie martwe. Ale czy tak właściwie nie było? Przez swoją wybuchowość nie zawsze umie podjąć właściwą decyzję, jeśli cokolwiek idzie nie po jego myśli natychmiast kieruje się w stronę przemocy, ponieważ jest czymś co zna najlepiej i czuje, że zawsze może na niej polegać. Nie jest ufny, cały świat jest dla niego jednym wielkim rywalem. Nie ma nikogo kogo mógłby obdarzyć zaufaniem ponieważ wie, że każdy skorzystałby z okazji na zabicie go. Ma niewyparzony język, jest opryskliwy i wulgarny, na tym polega cały jego mechanizm. Tylko te negatywne emocje mają prawo dotrzeć do mózgu i opuścić jego ciało. Już dawno zapomniał jaki był, a może nadal gdzieś głęboko jest. Nie interesują go przyziemne rozrywki z naciskiem na używki takie jak alkohol i papierosy. Przyrzekł sobie, że nigdy nie wejdzie w świat narkotykowy pomimo handlowania nimi, tak na przekór matce narkomance która zawsze powtarzała mu, że skończy tak samo jak ona. Jednak kto by się spodziewał? Dążąc po trupach do celu niedługo będzie w stanie mieć u stóp świat, a ona już dawno została zjedzona przez robale. Jedna rzecz, której unika to przebywanie we własnym mieszkaniu w samotności. Takie momenty są właśnie tymi, które skłaniają go do powrotu do przeszłości. Całe życie przelatuje mu przed oczami niczym najgorszy wyobrażalny film i jedyne co może zrobić to siedzieć na kanapie i żałować, że w ogóle się urodził. Świat staje się nagle mroźny, jakby wszyscy dookoła nagle zniknęli, czuje się kompletnie otumaniony i odnosi wrażenie, że nie czuje żadnej części swojego ciała. Wszystkie uczucia zanikają.. stąd wywodzi się nawyk, z którym na szczęście udało mu się skończyć. Przez długi czas wyswobadzał się z takich stanów poprzez samookaleczenia, jednak teraz umie się przed tym powstrzymać. Dlatego większość jego ciała jest pokryta tatuażami, aby skutecznie zasłonić wszystkie żałosne blizny. Głęboko w środku jest po prostu zagubionym i roztrzaskanym na kawałki mężczyzną, który ślepo kieruje się swoimi zaburzonymi przekonaniami, nie znający innego życia.
Jest wysoki, mierzy całe metr dziewięćdziesiąt wzrostu, a jego sylwetka jest niezwykle umięśniona. Większość jego ciała jest pokryta tatuażami, jeśli chodzi o inne modyfikacje ma również przekłuty język. Niezmienną częścią jego garderoby są dwa sygnety, które nosi na prawej ręce. Tak się składa, że należały one wcześniej do dwóch przywódców gangów których udało mu się pozbyć z Londyńskich ulic. W ostatnim czasie jego kolekcja powiększyła się o kolejny sygnet, jednak nie nosi go na porządku dziennym, ponieważ mógłby wtedy zostać łatwiej rozpoznany. Jeśli chodzi o jego ubrania nie są one niczym szczególnym, wystarczy aby był wygodne i pozwalały mu na swobodne wtopienie się w tłum. Włosy w kolorze ciemnego blondu sięgają mu nieco nad ramion, niezbyt dba o ich długość ponieważ przez większość czasu są one związane. Jego tak zwane martwe oczy mają odrażający brązowy kolor, czemu odrażający? Ponieważ odziedziczył go po matce.
ZAINTERESOWANIA: Nie ma zarówno czasu jak i jakichkolwiek chęci na rozwijanie zainteresowań, jednak jest coś co lubi robić kiedy ma trochę czasu. Uwielbia wszelkiego rodzaju gry karciane oraz typowo barowe takie jak dart czy też bilard. Trzeba jednak nakreślić, że lubi gry karciane jedynie w motywie hazadrowym.
***
ZAWÓD: Jest przywódcą gangu Serpents, jest to wystarczająca ilość problemów więc nie miesza się w inne biznesy. Może z wyjątkiem klubu, Alibi, który jest jego stałym i legalnym źródłem dochodów ; prezent od jednego z kontrahentów, który nie mógł wywiązać się z długów.
DODATKOWE INFORMACJE:
- Choruje na IED (Intermitten Explosive Disorder)
- Ma wysoką skłonność do samo-okaleczania
- Problemy ze snem to jego codzienność, może wytrzymać trzy dni bez zmrużenia oka jednak po tym potrzebuje całego dnia na zregenerowanie się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz